Czy 1000 zł i 2000 zł to dużo?

Jest to mało przy cenach sprzętów AGD i RTV jesteśmy nędzarzami. Niewolnikami kredytów bo banki muszą istnieć. W praktyce minimalnie musieli byśmy zarabiać z 10000 zł aby starczyło na wszystko przy obecnych cenach życia. Ale wredni politycy jak dadzą nam więcej zarobić to i cenny podniosą bo muszą mieć energię w postaci pieniędzy z pasywnego dochodu. Ja nie pracuje i też radze innym tak zrobić zobaczycie co będzie się ciekawego działo jak was będą błagać i dadzą wam co najwyżej więcej o 5 zł podwyżki aby zostać w firmie. 1000 zł 2000 zł to stanowczo mało 10000 zł to minimum. Ale władze pracujące z kościołem i żydami dbają o to by każdy miał mało byle nie żyd nie ucierpiał co innego niech cierpi nie żyd. Przy obecnych cenach 10000 zł to minimum. Ale zwiększą cenny więc wyjdzie znów że każdy ma tylko 1000 zł. Ten skąpy mechanizm jest na całym świecie. Ludzie są ślepi wystarczy że przeczytają oczy i zobaczą jak dają się wykorzystywać. Ludzie powinni powiedzieć publicznie do rządu gdzie są nasze pieniądze a nie zajmować się sprawami co mnie boli lub czy amerykanie kradną nasze złoża to nie ma znaczenia. Znaczenie ma kiedy nam ci skąpi ludzie będą płacić za prace tyle aby starczyło na kupowanie RTV i AGD za gotówkę a nie kredyt. Kredyt to na mieszkanie ale na 5 lat nie na 50. Polska to państwo kościelne a biurokracja jest na klęcząco. Redaktorek powie że 2000 zł to dużo na polskie warunki bo tak mu każą pisać ci szefowie 3 podmiotów związek polityków nierobów, związek szefów korporacji nierobów i związek pracodawców nierobów dodać złodziei. To co powinno być moje z PKB jest na kontach tych ludzi z praktyki na naszej encyklopedii powinno pisać że PKB na Polaka to 2000 zł lub 1000 zł a piesze że jest to 20000 $ czyli 80000 zł to gdzie jest ta kasa w kieszeni tych 3 nierobów. Media kłamią ja nie oglądam TV, nie słucham radia, niczego nie czytam nawet nie korzystam z internetu bo piszą bzdury. Najlepsze są bzdury takie że Polska się rozwija ale kasa nie idzie do ludzi a do tych 3 podmiotów. Tak jest wszędzie. Ekonomia to gra 3 podmiotów kontra ludzie czyli ilu frajerów będzie głosować i robić na 3 leniwe podmioty 3 władzy.